Kobieta na scenie politycznej.

Właściwy wygląd kobiet to również nieodzowny element kampanii wyborczej. Najlepiej można to zobrazować na przykładzie ostatniej kampanii prezydenckiej w 2010 roku. Występując u boku męża kandydującego na stanowisko prezydenta, czy podejmując się pracy szefowej sztabu wyborczego lub udzielając się w organizowaniu wieców wyborczych bierze się odpowiedzialność za godne reprezentowanie nie tylko swojej osoby. Jak podkreśla Marzena Cichosz[1] dobry wygląd ludzi ze sztabu jest dziś nieodzowny i ma ogromny wpływ na to, jak postrzegamy kandydata. Dodaje: „Kandydata kreuje nie tylko wygląd czy cechy, ale także najbliższe otoczenia.”[2] Dlatego tak ważne jest, by owe otoczenie właściwie się prezentowało.

Grzegorz Napieralski chcąc wzmocnić swój wizerunek i dodać sobie wyrazistości w kampanii wyborczej 2010 roku uciekał się do różnych metod, by tylko go zapamiętano. Jednak jedną z najbardziej trafnych było pokazywanie się polityka u boku młodej, atrakcyjnej żony. Fakty.interia.pl w raporcie wyborczym 2010 napisała: „Tajną bronią Grzegorza Napieralskiego ma być jego żona Małgorzata, która zamierza zaangażować się w jego kampanię prezydencką. SLD liczy na to, że jej wizerunek przyciągnie wyborców i zapewni dodatkowe kilka procent poparcia dla kandydata lewicy. Sztabowcy Sojuszu chcą wykorzystać w kampanii porównanie Małgorzaty Napieralskiej do Carli Bruni, żony prezydenta Francji. Żona kandydata SLD na prezydenta już przyjmuje liczne zaproszenia od mediów i udziela wywiadów.”[3]

W okresie kampanii prezydenckiej 2010 kobiety odegrały niebanalną rolę. Ich zmiany wizerunku budziły chwilami większe emocje niż kontrowersyjne wypowiedzi polityków. „Joanna Kluzik – Rostkowska (PiS) prezentowała się podczas kampanii wyborczej niczym urokliwy wamp, Elżbieta Jakubiak (PiS) emanowała kobiecością, a Małgorzata Kidawa – Błońska (PO) pokazywała elegancję z klasą.” – uznały Małgorzata Subotić i Agnieszka Niewińska[4] na łamach „Rzeczpospolitej”.

Posłanka Kluzik – Rostkowska, tuż po objęciu stanowiska szefowej sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego, mniej formalne stroje zastąpiła eleganckimi szmizjerkami, eleganckimi i dopasowanymi żakietami o wyrazistych kolorach. Okulary, które „zakrywały” jej twarz zamieniła na soczewki kontaktowe, dzięki czemu można było podziwiać dobrze wykonany makijaż, pasujący zresztą do nowej fryzury. Taką rezygnację z okularów na rzecz soczewek Grażyna Białopiotrowcz[5] komentuje, jako dobry krok w kierunku, gdy chcemy by nas postrzegano jako osobę młodszą, dynamiczną i bardziej aktywną. Niewątpliwie taki efekt został uzyskany. W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”[6] specjalistka do spraw marketingu oceniła dodatkowo nowy styl posłanki jako odpowiedni na tyle, by podkreślić jej wyrazisty wizerunek. Dzięki temu, że często pokazywała się w czerwonym żakiecie skupiała na sobie uwagę i wydała się osobą bardziej zdecydowaną oraz pewną siebie. „Fakt”[7] na swojej stronie internetowej napisał: „Kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami. Podstawowe z nich? Trzeba dobrze wyglądać. Lekcję z marketingu politycznego najwyraźniej odrobiła szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego.” „Rzeczpospolita”[8] natomiast ustaliła, że nad nowym wizerunkiem posłanki pracował stylista „projektując” ją od stóp do głów.

Uwadze mediów nie umknęła również metamorfoza posłanki PO, Małgorzaty Kidawy – Błońskiej. Rzeczniczkę sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego pochwalił stylista Piotr Sałata: „To co w kampanii pokazała Małgorzata Kidawa – Błońska, to jej styl jeszcze sprzed kampanii, choć widać, że ubierała się z dużo większą dbałością o szczegóły. Podczas publicznych wystąpień wyglądała w zasadzie bez zarzutu.”[9]

Nawiązując do znaczenia kobiet w kampanii prezydenckiej nie sposób pominąć osobę Pani Prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz – Waltz. Jej postać z pewnością stanowiła solidne wsparcie dla kandydata PO. Już w 1995 roku, jako jedyna kobieta w Polsce, kandydująca na stanowisko prezydenta Polski pokazała twarz osoby kompetentnej i fachowej. Jej wizerunek został oparty na ugruntowanym w polskiej kulturze obrazie Matki Boskiej Królowej Polski.[10] „Celem marketingowym tego zabiegu była chęć przełożenia zaufania, jaką Polacy obdarzyli Maryję na poparcie w wyborach dla kandydatki.”[11] Co prawda w pierwszej turze uzyskała wynik rzędu 2,76% i nie zakwalifikowała się do II tury wyborów[12] to jednak jej odpowiednio dobrany strój, elegancja i fachowy dobór słownictwa miały na celu podkreślenie jej kompetencji[13], by dalej w swej działalności politycznej odnosić tylko sukcesy. Obecnie w walce o reelekcję na stanowisko Prezydenta m.st. Warszawy, zdobyła 53,67 % poparcia głosów warszawiaków.[14]

Nienaganny wizerunek H. Gronkiewicz-Waltz stanowią zawsze idealnie skrojone garnitury, dodatki, czasem podkreśla swój styl intensywnym kolorem żakietu. Jej uczesanie jest zawsze eleganckie i bez zarzutu. „Rodzaj fryzury preferowany przez kobietę również jest przekazem niewerbalnym na temat jej osoby. Kobiety o bardzo krótkich włosach, odsłaniających czoło, policzki i uszy to kobiety, które są pewne siebie, bez trudu wypowiadają swoje zdanie i mają skłonności do narzucania go innym, mają tendencję do przejmowania kontroli nad sytuacją. Jeżeli do tego dodamy wyraźny i skontrastowany kolor włosów typu jasny blond, intensywna czerń, brąz lub miedź to ogólny przekaz niewerbalny brzmi: Ja tu rządzę.”- uważa Grażyna Białopiotrowicz.[15] Niewątpliwie taka ocena świadczy o Hannie Gronkiewicz - Waltz, że jest właściwą osobą, na właściwym stanowisku.

Występowanie komunikacji niewerbalnej w marketingu politycznym coraz bardziej zyskuje popularność, a wiedza jest wykorzystywana przez licznych specjalistów, pracujących w sztabach wyborczych polityków. Czy to jest właściwy wizerunek, kreowany poprzez odpowiedni strój, czy też odpowiednia gestykulacja, to i tak wszystkie te elementy składają się komunikację niewerbalną i stanowią istotny czynnik, wpływający na odbiór elektoratu.

 

[1]Subotić M., Niewińska A., „Kiedy pięknieją kobiety? W kampanii”, [w:] Rzeczpospolita, 8 lipca 2010

[2] Ibidem

[3] http://fakty.interia.pl/raport/wybory-2010/galerie/wybory-2010/tajna-bron-napieralskiego/zdjecie/duze,1261098,1,903

[4]Subotić M., Niewińska A., „Kiedy pięknieją kobiety? W kampanii”, [w:] Rzeczpospolita, 8 lipca 2010

[5]Białopiotrowicz G. „Kreowanie wizerunku w biznesie i polityce”, Warszawa 2009, s.94

[6]Subotić M., Niewińska A., „Kiedy pięknieją kobiety? W kampanii”, [w:] Rzeczpospolita, 8 lipca 2010

[7] http://www.fakt.pl/Oto-tajna-bron-Kaczynskiego-Ale-sie-wylaszczyla-,artykuly,71307,1.html

[8]Subotić M., Niewińska A., „Kiedy pięknieją kobiety? W kampanii”, [w:] Rzeczpospolita, 8 lipca 2010

[9] Ibidem

[10]Dziemidok B., Wizerunki kandydatów na Prezydenta RP w kampanii wyborczej’95, „AnnalesUniversitatisMariae Curie – Skłodowska 2001, vol. 8, sectio K,s.75 i n.

[11] Marszałek – Kawa J. (pod  red.), Kampanie wyborcze: studium przypadku,  Kufel J., Szczodry J., Kampania prezydencka 1995 roku w Polsce, Toruń 2009, s. 74

[12] Wiatr J., Raciborski J., Bartkowski J. i In. (red), Demokracja Polska 1989 – 2003, Warszawa 2003, s. 224

[13] Marszałek – Kawa J. (pod  red.), Kampanie wyborcze: studium przypadku,  Kufel J., Szczodry J., Kampania prezydencka 1995 roku w Polsce, Toruń 2009, s. 74

[14] http://gronkiewicz.pl/wiadomosci/hanna-gronkiewicz-waltz-ponownie-prezydentem-warszawy/

[15]Białopiotrowicz G. „Kreowanie wizerunku w biznesie i polityce”, Warszawa 2009, s.66

+48 663 89 88 87 biuro@magiagestow.pl